Jaki ziemniak jest, chyba każdy widzi. A jak się go nazywa? Tu już zgodności na pewno nie będzie. Chciałbym zaprosić Państwa w językową podróż po ziemniaczanej mapie Polski.
Ziemniak, psianka ziemniak, czy po łacinie Solanum tuberosum L.. Oficjalnych nazw jest kilka, ale zwyczajowych i regionalnych już kilkanaście. Miałem przyjemność sprawdzenia tego, jak Polki i Polacy nazywają podstawowe warzywo naszej narodowej kuchni. A wyniki są niezwykle ciekawe.
Druga z najbardziej znanych form, niejako synonim, czyli kartofel, sprawił mi nieco problemu. Nazwa ta znana jest w całym kraju, ale jej charakter ma coś z antyregionalizmu – regionalne staje się jej nieużywanie. Kartofle kojarzą wszyscy, jednak nie mówi się tak tylko w dwóch częściach Polski – w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Poznania oraz w większości historycznej Małopolski, z wyłączeniem Częstochowy, Radomia i Lublina.
W przypadku pierwszego z tych regionów, a więc Wielkopolski, mamy naturalną alternatywę – pyra. To chyba najbardziej znany wielkopolski regionalizm, który poza tą krainą historyczno-geograficzną używany jest także na Kujawach. Alternatywą dla pyry jest równie popularne zdrobnienie, czyli pyrki. Archaiczne formy pyroki oraz pierwotna postać perki pozostają już jedynie reliktem w regionie wielkopolskim.
Ziemniak jako „ziemniak” – takim pytaniem zaskoczyłem badanych, ale to całkowicie powszechna forma, używana od Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych i od Puńska do Bogatynię. Odsetek jej występowania, ze względów fonetycznych, spada jedynie na południowych rubieżach Górnego Śląska, choć nadal słowo to pozostaje tam dobrze znane i używane.
Ze względu na swój kształt ziemniak bywa też nazywany bulwą. Ta forma dominuje na Kaszubach i funkcjonuje tam jako powszechny synonim ziemniaka czy kartofla. Co ciekawe, bulwa występuje również w pasie między Suwałkami a Augustowem, choć tam jej użycie nie jest już tak jednoznacznie powszechne.
Na samym południu Polski, u podnóża Tatr, ziemniaki noszą nazwę grule, jednak nie jest to jedyna lokalna forma. Grule to określenie podhalańskie. Podhale zaliczane jest zbiorczo do Podtatrza, wraz z innymi krainami historycznymi – Spiszem i Orawą. O ile Podhale i Spisz nazywają ziemniaka tak samo, o tyle w Orawie warto zwrócić uwagę na formę rzepa.
Oprócz tych kilku dość powszechnych form można również odnaleźć kilkanaście zanikających wariantów określenia ziemniaka. Najbliższą formie standardowej jest ziemnioki, używana głównie w południowej Polsce, zarówno w Małopolsce, jak i na Górnym Śląsku.
Na tym ostatnim obszarze spotkać można także wariant ziymioki, zwłaszcza w jego południowej części – w okolicach Rybnika i Wodzisławia Śląskiego. Pod Raciborzem zachowała się jeszcze bardziej archaiczna forma kobzole. Z kolei pod Cieszynem, choć już w bardzo ograniczonym stopniu, występują brambory.
Co ciekawe, ziemniak to dopiero początek. O regionalnych słowach związanych z tym warzywem można by napisać książkę. Niemal każdy etap jego przygotowania, każda część jego budowy czy każda czynność z nim związana ma swoje lokalne określenie – od sposobu obierania, przez nazwy postproduktów, aż po narzędzia, którymi się go przetwarza. To prawdopodobnie najbardziej językowe warzywo w Polsce, choć zamiast języka – ma kły.
Na pograniczu województwa małopolskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego dość często używa się wariantów zimioki, zimnioki, zimniory. Nieco na północny zachód, między Kielcami a Częstochową, nadal funkcjonują formy źmiaki oraz źmiory.
Na wschodzie Polski, szczególnie w rejonach przygranicznych z Białorusią, ziemniaki bywają nazywane kartoszkami, co wyraźnie wskazuje na wpływy wschodniosłowiańskie. Forma bulby, obecna w języku białoruskim, to dziś kompletny archaizm. Jedynie mikroskopijna część osób odpowiadających na moje ankiety z powiatu hajnowskiego wciąż używa tej alternatywy.